„Efekt motyla” – to taka hipoteza, która tłumaczy huragan nad wyspami na Pacyfiku zrobieniem wietrzyku w lesie amazońskim przez lecącego motyla. Czy w tej chwili mamy do czynienia z takim efektem na rynku styropianów?
Podobno był pożar w meksykańskiej fabryce komponentów do produkcji tego tworzywa co narobiło zamieszania na światowym rynku. Przy okazji niefrasobliwy kapitan czy też pilot zatarasował kanał sueski i zerwały się łańcuchy dostaw. Niektórzy stwierdzą, że powodem była pandemia a teraz wojna na Ukrainie, ale może to niefrasobliwa polityka naszego rządu powoduje ten chaos. Można snuć przeróżne dywagacje co nie zmienia faktu, że mamy do czynienia z burzliwą zmianą cen. Kosztorysanci i właściciele firm specjalizujących się w dociepleniach będą mieć ból głowy. Nie sposób przewidzieć, jakie będą za chwilę ceny i jaką ofertę położyć na stole w siedzibie wspólnoty chcącej dla obniżenia rachunków za ogrzewanie docieplić swoje zasoby.
W tabeli poniżej pokazujemy wzrosty na przestrzeni lat 2020 do 2021, 2021 do 2022 i wzrost pomiędzy rokiem 2020 do 2022 produktów styropianowych naszego wiodącego producenta – Termo Organiki:
Powyżej pokazaliśmy „skoki” cen w odstępach rocznych ale nie mniej ciekawe jest porównanie cenników publikowanych przez tego producenta na przestrzeni kilku miesięcy (w tym wypadku cennik z października 2021 porównujemy z tym, opublikowanym w kwietniu tego roku):
Przez ostatnie kilkanaście lat byliśmy przyzwyczajeni, że producenci publikowali na początku roku cennik, który bez zmian „obowiązywał” cały rok. To przeszłość. Na przestrzeni pierwszych czterech miesięcy tego roku mamy już dwie zmiany i to nie jakieś symboliczne.
Chyba skończą się umowy ryczałtowe i trzeba będzie odkurzyć już z lekka zapomniane rozliczenia kosztorysem powykonawczym z dołączonymi kopiami faktur za zakupione materiały.
Pozdrawiając kolegów kosztorysantów
Andrzej Pietraszek