Na codzień warto korzystać ze wskaźników i narzędzi do analiz rynku celem ułatwienia sobie życia. Należy jednak pamiętać, że żadne z nich nie zastąpi wprawnego kosztorysanta.
Chcielibyśmy Wam (budowlańcom) pomóc, ale nie do końca możemy! Nasz Intercenbud to baza cenowa, która pozwala „w miarę” precyzyjnie wyliczyć wartość robót. Tworząc kosztorys inwestorski czy ofertowy wstawiamy wartości RMS-ów i wiedząc jaki jest czas realizacji, za pomocą narzutów zwiększamy ich ceny tak, by ująć w nich także przewidywalny wzrost. I tu przydają się takie narzędzia jak choćby nasz trendomierz.
Ale ostrożnie z niego korzystajmy, bo proste wnioski nie powstaną. Przykład:
Ceny paliw na przestrzeni roku spadły:
- Węgiel – 25%
- Benzyna – prawie 5%
Czy miało to wpływ na spadek ceny cementu który wynosi prawie 10%? Zależność wydaje się prosta bo produkcja tego podstawowego materiału w budownictwie jest energochłonna i musimy ten produkt rozwieźć. Mimo inflacji i wzrostu wartości wynagrodzeń mamy tu poważny spadek, ale czy tak się dzieje w pozostałych gałęziach produkcji materiałów budowlanych? Otóż nie! Np. wapno drożeje prawie 20%. Ceny ceramiki ściennej (cegły, pustaki) podrożały o 3,5%.
Prawidłowa interpretacja wskaźników
Jeżeli chcielibyśmy wprowadzić jakiś prosty wzór na podstawie którego można by przewidywać, jak będą kształtować się ceny w budownictwie, to takiego wzoru nie jesteśmy w stanie stworzyć. Komunikaty GUS – chyba najbardziej miarodajny materiał do analiz – odnosi się niestety zbyt ogólnikowo. O czym pisaliśmy w artykule o skokach cen materiałów izolacyjnych. I tak – wskaźnik cen produkcji budowlano-montażowej pozostaje niezmienny na przestrzeni roku i wynosi 19%. Natomiast cena 1m² powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego sięga 26%.
Przyczyn w takiej rynkowej nieprzewydywalności można się w wielu miejscach doszukiwać, jednak tu wniosek pozostaje dość uniwersalny. Mimo pozyskiwania informacji z baz cenowych, mimo korzystania z trendomierza lub innych narzędzi, nie wolno wyłączyć myślenia i intuicji w naszej pracy.
Kosztorysant to bardzo trudny zawód! Dobrze się ceńmy!
Autor: Andrzej Pietraszek
